Obraz a pod nim komoda, która pamięta kawalerskie czasy mojego męża
A tak prezentuje się cała sciana pokoju
Tak więc widać że obraz wcale nie jest mały. Wykonanie takiego miejsca np. na aniołki jest dość proste. Najpierw pojechałam do marketu budowlanego i kupiłam płytę osb 70x80 i styropianową sztukaterię. Następnie pomalowałm dwa razy farbą akrylową tą płytę. Kolor chciałam mieć taki sam jak ściany ..... i dobrze to nawet wygląda. Potem najgorsze :( przycinanie listew pod kątem tak żeby rogi pasowały i klejenie ich do wyschniętej już płyty. Oczywiście rogi nie były takie idealne więc rozrobiłam niewielka ilość gładzi szpachlowej i uzupełniłam niedobowy. I na końcu zostaje pomalowanie ramy - ja użyłam białej emalii, przybicie haczyków. Potem już tylko wbijacie malutkie gwoździe i wieszacie co chcecie. :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz