środa, 16 lutego 2011

Szycie

Wczoraj postanowiłam usiąść do maszyny do szycia i coś pokombinować. Dużo natchnienia nie miałam ale zawsze coś. Pierwsza rzecz to taki woreczek na pieczywo. Słyszałam że nasze babcie kiedyś to chleb trzymały w bawełnianych woreczkach albo w papierowych a nie w reklamówkach jak dziś. Ponoć takie pieczywo dłużej świeże było. W każdym razie to taka ciekawa byłam że uszyłam sobie taki woreczek i trochę przyozdobiłam :)


Jak widać na pierwszym zdjęciu upiekłam również świeży chlebek. I wiecie co?! Dziś wieczorem chleb jest dość miękki. Chyba tak będę robić częściej. :)
A poniżej zamieszczam zdjęcia poszewki na jaśka. Też mój własny projekt. Jeśli ktoś chciałby taki to mogę uszyć :)


I jak się Wam to podoba?
Mam jeszcze taką piękną wizję na uszycie pościeli do łóżeczka dziecięcego. Tylko że nie mam potem jak tego wyeksponować. Nie mam takiego łóżeczka :( :( :(

poniedziałek, 14 lutego 2011

Zamek w Krasiczynie

Krasiczyn, to mała miejscowość koło Przemyśla słynąca z wielkiego i ostatnio pięknie odrestaurowanego zamku Krasickich. Pod tym linkiem jest cała historia, o której ja się już nie będę rozpisywać http://www.krasiczyn.com.pl/strona/index.php Ponoć jak na każdym zamku tam również straszy, po murach w nocy krąży biała dama. Jeśli ktoś zna inne historie tego zamku proszę piszcie w komentarzach.

Na zdjęciach jestem z moim wtedy chłopakiem, dzisiaj już mężem :)


Zamek jest piękny położony w ogromnym parku. Ciekawostką jest legenda miłorząbu japońskiego w ogrodzie wokół którego zbudowany jest podest. Ponoć jeśli okrąży się to drzewo trzy razy zgodnie z ruchem wskazówek zegara to spełnia się wypowiedziane w myślach życzenie  w przeciągu roku.

Moje życzenie się SPEŁNIŁO!!! Co prawda 11 miesięcy i 2 tygodnie później, ale się spełniło :)
Podczas podróży poślubnej przejeżdżaliśmy z mężem niedaleko i postanowiliśmy zawitać do tego magicznego miejsca i znowu okrążyć to sławetne dla nas drzewo.
Serdecznie polecam to miejsce.