czwartek, 28 lipca 2011

Stare krzesło

Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia wcześniej. Korzesło podarowała mi teściowa. Długie lata stało na stryszku i kurzyło się. Służyło rónież podczas malowania innych pokoi jak stoliczek, czy raczej taborecik. Było podrapane, pochlapane inną farbą i lekko wypłowiałe od słońca. Jednak doczekało się lekkiego odrestaurowania i wreszcie stanęło w mieszkaniu przy biureczku. Nawet podusia się na nie uszyła.




Przy maszynie prezentuje się ślicznie. Wystarczyło trochę białej farby i bejcy w kolorze orzechu.

Brak komentarzy: